Już od wielu lat trwają badania na boreliozą, którą, przede wszystkim, zakażają kleszcze. Na dodatek, od kilku lat mamy co roku w sezonie wiosenno – letnim plagę tych małych pajęczaków, zatem nietrudno o zakażenie, gdyż są one niemalże wszędzie.
Kiedy pojawiają się objawy zakażenia boreliozą?
Kleszcze są tak małe, że ciężko je dostrzec, jednakże, kiedy napiją się krwi swojej ofiary, to znacznie zwiększają swoją objętość, przez co są zauważalne. Jeżeli taki osobnik był nosicielem boreliozy, to oznacza to, że jego ofiara jest zakażona, ponieważ już wpuścił do jej krwi ślinę z wirusem. Przeważnie, kiedy kleszcz się wbije w skórę, nie ma już ratunku przed chorobą, jeżeli jest nosicielem. Dlatego, idąc do ogrodu, lasu czy na łąkę, należy się osłonić, aby kleszcze nie miały bezpośredniego dostępu do naszej skóry. Jeżeli jednak dojdzie do ukąszenia, to wirus boreliozy może spowodować pojawienie się objawów już po kilku dniach albo nawet kilku miesiącach. Złą informacją dla nas jest fakt, że książkowe objawy, czyli rumień w kształcie owalu, pojawia się tylko u około trzydziestu procent ludzi. To sprawia, że wykrycie choroby jest bardzo trudne, tym bardziej, że inne objawy są zbieżne z grypą, przeziębieniem czy zwykłym osłabieniem. Na pewno najlepiej złapać kleszcza na gorącym uczynku i zanieść go do badania. Jednakże nawet jeżeli podejrzewamy ukąszenie kleszcza, to warto wykonać badania, które da nam jednoznaczną odpowiedź czy jesteśmy zakażeni czy też nie. Koszt takiego badania, to około sto czterdzieści złotych.
Badanie pod kątem boreliozy można wykonać bezpłatnie, jeżeli uzyskamy skierowanie od internisty lub też zrobić je we własnym zakresie w jednym z punktów diagnostycznych. Na wyniki badania należy czekać od pięciu do siedmiu dni roboczych.